A potem, z początkiem grudnia nastał TEN DZIEŃ. Spodziewałam się, mówiono mi, że nic już nie będzie ta jak przedtem. Również święta. już w dniu powrotu do domu gwiazdy, mikołaje i cały ten świąteczny jarmark zgubił się pod natłokiem pieluszek, kocyków, butelek i dziecięcych bambetli. O ozdabianiu pierników nie ma mowy, bo dziecię kategorycznie odmawia pójścia spać przed północą.Choinkę ubierałam na raty między porami karmienia.
I przyszły święta. Te pierwsze, z pierwszą wigilią, choinką. i świadomością, że dziecie nic z tego nie zapamięta. To dla nas te pierwsze święta. Żeby się lepiej poznać, oswoić ze sobą. I nam zostaną wspomnienia z tych pierwszych wspólnych świąt
Na pierwsze i każde kolejne święta życzę Wam aby każdemu udało się je spędzić szczęśliwie, tak jak sobie wymarzył. W gronie rodziny, najbliższych, na kanapie z kotem. Na luzie i bez spiny. Żeby święta cieszyły.
Wszystkiego dobrego
foto: pinterest.com
Dzięki temu te Święta miały jeszcze więcej magii! Cudownie! <3 Całuję Was kochane moje :*
OdpowiedzUsuń